Więźba
Górale tak jak obiecali - uwinęli się z więźbą, po nich przyszła ekipa która zafoliowała dach, oraz poprzybijała łaty. Krycie dopiero za jakieś dwa tygodnie ale już się przynajmniej do środka nie leje.











Górale tak jak obiecali - uwinęli się z więźbą, po nich przyszła ekipa która zafoliowała dach, oraz poprzybijała łaty. Krycie dopiero za jakieś dwa tygodnie ale już się przynajmniej do środka nie leje.











A oto drabina po, której było mi dane się dzisiaj wspinać, aby zrobić kilka zdjęć (made in mój mąż) Jest naprawdę śliczna tylko troszkę za krótka jak na moje zdolności wspinaczkowe ( wejść było nawet łatwo gorzej ze zejściem)

Pierwsza murłata zamocowana. Już jutro nasz domek będzie wyglądał zupełnie inaczej
Ostatnie zdjęcia bez dachu.




Dzisiaj od 7 rano ekipa pięciu prawdziwych górali zabrała się za więźbę. Obiecali że w sobotę już ich tam nie będzie- zobaczymy
Krokwie obrobili naprawdę ładnie!!!





Komentarze